Dawno mnie tu nie było. Zastanawiam się czy aby tak wiele się zmieniło czy jednak w kółko przezywam ta sama historie i czy aby wszystko się nie zapetla i znowu zmierza ku katastrofie.
Jestem trochę znudzona swoim i innym zachowaniem. Zblazowane postawy, ciekawość zaspokajana domyslami, wzajemne wymowki - tylko ze świat już dawno przestał się kręcić w okól nas.
Pewne rzeczy chciałabym wyjaśnić, a przynajmniej zamknąć, zostawić za sobą i iść dalej. Pewne chciałabym naprawić chociaż jestem realistka. A inne mam po prostu ochotę podpalic a ich popioly zakopać 5 metrów ppd ziemia bo nie mam siły. Gdzieś zabrakło mi tchu.
Zastanawiam się dlaczego nie czuje swojej winny tam gdzie powinnam ja czuć i odwrotnie. Dlaczego tocze rozmowy które nic mi nie dają, dlaczego tkwie w miejscu które nie daje mi szczęścia. A przynajmniej nie takiego na jakie zasługuje.
Patrzę na pozory innych; nieczyste świętości, utracone miłości zadowalanie się marnym minimum w momencie gdy można wiecej. I kłamstwa o tym jak wszyscy są bardzo nowoczesni, wyzwoleni. Jak wszyscy potrafią się zdystansowac, a jednocześnie liczyć ze ta druga strona się zaangazuje.
Wyrobilam sobie pewna markę, prawda? Niczego nie oczekuje niczego nie daje - układ jest przerazajaco jasny i nikt nigdy nie ma do nikogo pretenscji- żyje i staram się nikogo celowo nie skrzywdzic, szczególnie pozorami i forma grzecznisciawa "kocham Cie".
Robię się coraz bardziej dziwna- przynajmniej w oczach innych, czasami czuje się zbedna ,czasami zbyt potrzebna, czasami brakuje mi choć pozorów szczerości. Szczerość polega w głównej mierze na mowieniu słów których nie chcemy usłyszeć. Wole moja szczerość - ta która daje w miarę logiczne odpowiedz a nie nie jest tylko pociskiem który niepotrzebnie rani.
Słucham przyjemnej muzyki, próbuje się zakochac, chodzę na zakupy, jem dobre rzeczy, staram się otworzyć na ludzi nie tylko w momentach gdy wypijam o jeden kieliszek za dużo, jestem miła, robię bezcelowe pierwsze kroki i w jakiś sposób jestem zadowolona z tego jak postępuje - bo czuje słuszność moich decyzji nawet w momentach w których nie wiem co zrobić ;)