wtorek, 23 listopada 2010

103.

Nie będzie mi facet mówił co mam robić.
Ani jak żyć.
Nie będzie mi wypominał to co zrobiłam lub też nie zrobiłam.
Nie będzie mnie atakował, ani wygłaszał moralizatorskich monologów.
Nie będzie mi pisał smsów przez które mam ochotę się rozpłakać.
Nie będzie wytykał mi błędów które on albo jego przyjaciel popełniają.
Nie będę przez niego płakać, nigdy tego nie robiłam i nie mam od tej sytuacji żadnych wyjątków.
Będę robiła co mi się podoba,
Będe popełniała błędy.
Będę zachowywać się tak jak mi się podoba.

Będzie dobrze,
bez względu na przyjaciół których po prostu nie mam ochoty nazywać przyjaciółmi.


****
Tak w ogóle chciałabym żeby był listopad 2009