Ostatni egzamin napisany i na prawdę nie obchodzi mnie jego wynik. Jako studentka - chwilowo jestem bezdomna, ale się nie przejmuję. W przyszłym tyg muszę być jednocześnie w trzech miejscach i zrobić tysiące rzeczy, właściwie nie wiem po co.
A w trzech walizkach miejsca na nic już nie ma. Na mnie też.
Żałuje, że jestem tak przywiązana do tych wszystkich śmieci, że muszę mieć wybór i pięć kolorów lakierów do paznokci. Tak, jestem własnością rzeczy które posiadam.
***
Jeszcze w liceum dogadałam się z Boskim Administratywistą, a później z JM, że będziemy mieszkać razem w L. jeśli dostaniemy się (taa) na studia. Na początku było zabawnie - dużo gadaliśmy o bzdurach, oglądaliśmy telewizje, obgadywaliśmy siebie wzajemnie. Później się posypało. Kłótnie o nic. Obrażanie się. Miesiące milczenia i ignorowania siebie nawzajem.
Wiem, że sporo w tym mojej winy, bo jestem jaka jestem. Lubie się śmiać, lubię coś robić, nie kręci mnie oglądanie seriali przez 6 godzin dziennie. Sporo gadam, i nam wieczny rozpierdziel bo mam za dużo rzeczy. Pewnie coś pominęłam, ale w głównej mierze o to w tym wszystkim chodziło. Nie będę się rozczulać na całą tą historią bo nie ma nad czym. Moje pierwsze mieszkanie studenckie było jedynie miejscem w którym spałam, trzymałam rzeczy i korzystałam z internetu.
Mówią,że kobiety kłócą się o byle co. I to prawda. Problem pojawia się jednak wtedy gdy pojawia się między nimi mężczyzna. I nie chodzi tu o jakieś 'romantyczne' zawirowanie rodem z brazylijskiego tasiemca, ale o najdrobniejsze bzdury.
***
Wczoraj spędziłam bezsenną noc myśląc o wielu rzeczach. Bójcie się.
Tzn mam wrażenie, że jakiś okres się skończył. Niby jeszcze rok studiów, ledwo minął półmetek roku a ja już mam ochotę na jakieś podsumowania które wypadają o dziwno b.źle. Jakoś nie czuje się wybitnie nieszczęśliwa ale mam wrażenie, ze w gruncie rzeczy nie ma w tym wszystkim miejsca na nic ciekawego. Wszystko w gruncie rzeczy jest podobne : imprezy, faceci, koleżanki. A może to i lepiej.
Pomyślałam też o tym co będzie we wrześniu, a właściwie czego już nie będzie. Otóż moi znajomi wyniosą się na studia i skończą się te nasze idiotyczne zabawy. Nie będzie zlizywania soli pod tequile, grania w monety, partyjek pokera czy seansów filmowych. No i nie będzie gry w słoneczko... no dobra tu żartuje - takie rzeczy to tylko w gimnazjum:) Piątki w domu - przeraża mnie to.
Idąc tym tropem nie będzie Mz. Kiedyś powiedziałam Lady Finger, że się do niego przyzwyczaiłam, ale raczej lubię go i dlatego ... no omg, nie wiem czy będę za nim tęsknić, ale na pewno trudno będzie go zastąpić. Chociaż jak to kiedyś zauważył mamy z Lady Finger większe szanse na przypadkowy seks, kiedy nie chodzi z nami po ulicach. :) I właśnie z tej okazji powinien wypatrywać od nas (badź też ode mnie bo nie wiem czy Lady finger będzie się chciało) sów a la Harry Potter.
A z rzeczy których nie udało mi się zrobić - nie potrafiłam napastować go tak jak jego ex współlokatorka - co było by b.zabawne:]
***
"Jutro będzie futro" to komedia z Cusack'iem którego uwielbiam ( i na której byliśmy w ramach maratonu urodzinowego). Tzn lecę na niego tym samym potwierdzając teorię, że lecę na beznadziejnych facetów którą wysnuła JG (Jeśli jesteś beznadziejny, bój się:). Film momentami przezabawny ale przede wszystkim w klimacie lat 80, na punkcie którym zaczyna mi odbijać. Kicz, kicz i guma balonowa. Musze pomyśleć nad jakaś beznadziejnie klimatyczna fryzurą.
Lubie jak wszystko się ze sobą łączy i w przypadku tego filmu i tego aktora - tak jest.
Mamy zatem długi płaszcz jak w Nie mów nic i grożący śmiercią zjazd ze stromego stoku jak w Lepiej umrzeć.
Tak w ogóle to wiewiórki zawsze są sprawcami zamieszania :
o Wiewiórze z Epoki lodowcowej nie wspominam.
***
Ogłoszenia towarzyskie :
Mężczyzna, lat 20, biały, szuka kobiety (wiek bez znaczenia)
wzrost : ok 180cm wzrostu, ma biceps u prawej ręki (widziałam jak sprawdzał) bioderka w stylu Kim Kardashian, nogi niczym siostry Bezendu, ciemne włosy, niebieskie oczy, rozmiar stopy 46, brak zbędnego owłosienia tj naramienników, bezrękawników i włochatych skarpetek. W przyszłości pojawić się mogą jednak problemy z nadmiernym wzrostem długości włosów w uszach i nosi (patrz Al Bundy)
Zainteresowania : filmy Tima Bartona, reklama , seriale komediowe, muzyka, imprezy, teatr, wampirologia,
W wolnych chwilach :sport i walka z cukrzycą.
Wzrusza go dramatyczny los zwierząt (czułam jego rozpacz gdy poinformowałam go o śmierci jednego z jego ulubionych psich aktorów). Potrafi być przeuroczy.
Wzrusza go dramatyczny los zwierząt (czułam jego rozpacz gdy poinformowałam go o śmierci jednego z jego ulubionych psich aktorów). Potrafi być przeuroczy.
Dodatkowe umiejętności : znajomość technik walki rurking- ojojzłybardzozłybandyta, oraz znajomość procedur medycznych wynikających z nagłego spadku cukru. świetnie myje okna.
***
Jutro będzie futro.
Dokładnie.
Nie mam pojęcia kiedy będzie następny post.
Życzę więc wszystkim udanych, słonecznych wakacji.
A co do swoich to planuje sie trzymać następujących zasad :
1. nie wpakuje sie w kolejną głupote
2. nie bede piła codziennie
3. nie bede piła ciągiem
4. nie będę traciła czasu na popaprańców
5. nie będe zaliczała wszystkich imprez na które zostanę :p zaproszona
6. będe wysyłać do ludzi smsy z beznadziejnym tekstem "co słychać" ?:D
7. będę jeździła stopem kiedy tylko bede miała taką możliwość
8. jeśli będę miała ochotę będę olewała wszystkie zasady - również te ustalone przez samą siebie xD
Ogłoszenie towarzyskie :D MEGA :D Prawie się popłakałem ze śmiechu :D NO i rurking-ojojojzłybandyta :D Będę tęsknił :D
OdpowiedzUsuńkocham wyścig szczurów!! a co do tego co napisałaś to ..chyba nigdy nie przeczytałem nic dłuższego co by mnie zainteresowało
OdpowiedzUsuńSentymentalna paskudo :)) Bierz się lepiej za klasyki nowozelandzkiej literatury - będziemy dyskutować do upadłego "cały dzień i całą noc" x) a tak na poważnie : trzymam za słowo z tymi smsami
OdpowiedzUsuńTyle tu nostalgii ze rzygać się chce.
OdpowiedzUsuńTak czytam to ogłoszenie i myślę 'to może być on" :P ale chyba raczej się nie odezwę :PP
OdpowiedzUsuńmnie przerażaja studia :(
już tęęęęęęęęęęęęęęsknimy za Tobą :P Olewamy studia i bedziemy siedzieć ci na głowie
OdpowiedzUsuń