wtorek, 8 czerwca 2010

84. Powiedz mi, że...

Od półgodziny patrze na TO i płacze. Dobrze, że znalazłam w biurku chusteczki.

***
Wielkie odliczanie : 1 wpis, trzy egzaminy i wakacje. 
Tzn. praktyki i wakacje. A wcześniej zakupy we W. albo w P. które obiecuje sobie od zimy. Ogólnie nudy, powinnam się uczyć, powinnam być miła dla babci, nie powinnam przeklinać, powinnam się mobilizować, nie powinnam molestować S na gg. W planach na weekend leżenie na trawie i patrzenie w chmury. Uprasza się o nie wyciąganie mnie na żadne grile i tego typu imprezy. 
A jakby kogoś to interesowało : całkowity brak moralniaka. Chyba powinnam to robić częściej. 

I od dwóch tyg. wszędzie tacham ze sobą aparat. Nie zrobiłam żadnego zdjęcia.

Jestem na granicy muzyki emocjonalnej i rozrywkowej. Dołuje się albo mam ochotę przetańczyć cała noc. Tęsknie. I zapominam. Takie głupoty.

***
Nawiązując do wpisu - 79 -  dziewictwo (jak w pierwszej wersji postu) okazało się rzekome. Nudy i pokemony. 

***
Poczyniłam pewne obserwacje. Z jednej strony patrzenie na osobę beznadziejnie zakochana jest przykre, z drugiej jednak jest w tym coś uroczego (chociaż dla mnie wszystko jest urocze)  Dowcip jest raz śmieszny, raz złośliwy, raz dający nadzieje, a raz nudny. 

****
Firma. JP na 100%.
A chciałam wysłać tylko Lady Finger smsa, żeby zrobiła mi zimną zielona herbatę.
***
Jest! Jest!
Nie wiem dlaczego ale na ten teledysk czekałam z wielką niecierpliwością i ...
Zmiotło mnie. Łowcy androidów, nazistowskie Niemiecy, Grace Jones i filmy dla dorosłych.  Połączenie wybuchowe : lat 80 i nowoczesność. Gaga - zjawiskowa. Po prostu nie mogę ...