Dobre wiadomości nie dla każdego są dobrymi wiadomościami.
Nie będę ukrywać, że w natłoku wieści pomyślnych najbardziej poszkodowana jestem ja, ale postaram się zachować przyzwoicie i cieszyć się szczęściem innych.
Otóż.....Madzia wychodzi za mąż. Co prawda termin jest bardzo odległy ale jest i to jest dość przerażające. Tzn. nie sam fakt, że bierze ślub ale to z kim. Wiadomo, że ja i Pan 100%Macho nie przepadamy za sobą i nawet twego nie ukrywamy , ale skoro ona "kocha go tak bardzo" żeby zrobić to - jestem z nią.
Właściwie sam fakt zaręczyn okazał się wystarczającym powodem by wpaść do Ż. i uratować mnie od perspektywy siedzenia w domu w piątkowy wieczór- która zawsze działa na mnie przygnębiająco.
Z jednej strony w klubie było fatalnie bo a) załapałyśmy się na występ jakiegoś znanego DJ który był koszmarny b) wpadłam na Pana Casablance - co akurat było dość miłe ale przypomniał mi o kwestii Paryża, co zepsuło mi humor c) pan 100%Macho okazał się dupkiem kiedy złapał "focha" i odmówił przyjazdu po nas przez co skazane zostałyśmy na taksówkę (to nie były moje pieniądze ale na samą myśl o tych 65zł skręca mnie) d) fakt ,że obowiązuje tam dress code nie zmienił faktu, że większość klienteli należy do znakomitego rodu - Królów Ortalionu, którzy nie są w stanie pojąć znaczenia słowa nie.
Wieczór(ranek) kontynuowałyśmy u mnie, głównie śmiejąc się z tego jak zataczałyśmy się na obcasach, pijąc whisky z colą , paplając o jakiś głupotach w którym pierwsze miejsce zajęła moja smsowa wróżka na którą Madzia wydała moje 7,72 (!!).
Zaplanowałyśmy też wakacje. Pieprzyć Europę. Tajlandia - to jest to.
Ze złych wieści - brakuje mi do niej 300zł. Właściwie to 307,72zł. Ech.
***
Z tekstów tygodnia :
"To było moje. moje marzenie! a nie jej. O! Żeby zaszła w ciąże, nic tak nie uszczęśliwi jej matki jak licealna ciąża"
"Z jednej strony ja to rozumiem : dorasta, i to co robi jest całkiem normalne, ale ...no na prawdę zachowuje się jak dupek"
" Z Tobą to ja bym sie nawet Cristala nie napiła"
" Stałam sobie na balkonie i pojawiła się ona - było jak w bajce"
" Romek muszę kończyć , właśnie dochodzę"
bo ja tak działam na kobiety :)
OdpowiedzUsuńo LOL
OdpowiedzUsuńTajlandia jest fantastyczna - polecam :) swoją drogą : jej nie wkurza jak piszesz o nim ?
OdpowiedzUsuńKradzież marzeń ?
OdpowiedzUsuń