Nie jestem Królową Polski, nie mam dwumetrowych nóg, mam dwie albo trzy istotne zalety (powiedzmy, że ten temat też jest do przemyślenia) i ogólnie nie szukam księciunia z bajki, jednak mimo to pewne rzeczy stanowią dla mnie przeszkodę nie do pokonania. Nie będę się tu na ich temat rozpisywać, bo głęboko wierze, ze gdybym jednak się zakochała (
Mogę się założyć, ze większość czytających mnie (no okk) dziewczyn ma jakiś ideał faceta. Nie chodzi mi o skonkretyzowaną listę zalet (dochodów, przychodów, posiadanego majątku etc) ale o hasła. Przystojny, Wysoki. Inteligentny i/czy Zabawny. Dodajmy do tego urok osobisty i fakt że jest miły i o to mamy ideał.
Tylko wiadomo :
raz,życie z ideałami jest nudne
dwa, ideały nie istnieją
Jako, że ostatnio jedynymi lekturami po które sięgam są bzdurne poradniki głowę nabijam sobie, chcąc nie chcąc sloganami ' bądź zołzą", "nie dzwoń do niego" "on nie zasługuje na Ciebie jeśli...". Nie neguje ich słuszności. Fakt faktem, pogrywanie sobie z facetami - jest skuteczne, wiadomo zawsze się chce to czego nie można dostać, ale na prawdę wydaje mi się bardzo nie w porządku. Brzmi to bardzo cynicznie, szczególnie z mojej strony, dziewczyny która wiecznie zapomina o czymś (ale datę urodzin chłopaka K. pamiętałam!) albo jest zbyt leniwa by zrobić to co powinna, ale taka jest prawda. Bywam zołzą - jestem - jak kto woli, ale nie celowo.
Bo odbiegam od tematu "szukania chłopaka który szuka dziewczyny która szuka chłopak który szuka dziewczyny" itd. Większość kobiet/dziewczyn, nie ma zbyt wysokich wymagań, facet musi ich pociągać fizycznie, intelektualnie i być dla nich dobry.
Tak się teraz zastanawiam nad tymi trzema rzeczami i dodałabym jedną musi tolerować nasze wady. Mam świadomość, że nie oduczę się przeklinać, że zawsze będę lepiej dogadywać się z facetami niż dziewczynami, ze jestem marudna i irytująca ale skoro już taka jestem to na prawdę nie chciałabym żeby komuś przeszkadzało to bardziej niż mi.
Konkluzja jest taka :
-powinnam sie uczyć
-nie powinnam pisać takich pierdół pozbawionych sensu
-lista wymagań odnośnie mojego potencjalnego chłopaka zawiera się w tym poście, który nie stanowi jednak oferty matrymonialnej, ponieważ nie uwzględnia tego co ów chłopak powinien 'tolerować' w mojej osobie:) a tego wyszło mi sporo
***
kwestia tytułu :