wtorek, 15 czerwca 2010

88. La Dolce Vita

Centralnie zrobię sobie "pazurki żelusiowe", zafarbuje włosy na blond i zamknę się na dobę w solarium ale niech to się wszystko już na prawdę 'unormuje'.
Albo mam lepszy pomysł : na lotnisku we Wro złapie pierwszy lepszy samolot do Rzymu i będę całe dnie szwendała się po mieście a kulminacyjnym punktem dnia będzie picie wina z bezdomnymi polskiego pochodzenia okupującymi Campo Di Fiori. Oddałabym wszystko za to oślepiające słońce, przepełnione życiem powietrze i wodę pitą wprost z fontann.  W tym temacie zawsze studziłam pragnienie mojej mamy by żyć w wiecznym mieście ale teraz ja na prawdę tęsknie za nim. Najpiękniejszych 72 dni w moim życiu.
Popromuję Tomka, który promocji nie potrzebuje http://spox-spoi.blog.onet.pl

edit: tak, tak jesteś "światełkiem życia w kosmicznej czarnej dziurze jaką jest moje życie" - czytasz ? to się odpierdol:))