Mam kryzys.
Właściwie to u mnie nic nowego, kryzys mam średnio cztery razy w tygodniu ale to szczególny rodzaj, mianowicie "Kryzys przed sesją". Tak proszę Państwa od wtorku ruszamy z egzaminami. Na pierwszy ogień idzie : postępowanie adm, a później w piątek źródła prawa UE , albo coś takiego, nie wiem dokładnie ^^Dzięki przedterminowi z prawa gospodarczemu i zwolnieniu z egz. z organizacji i zarządzania w tym semestrze "bawimy się tylko" z dwoma egz , ale to i tak, jak dla mnie za dużo. Standardowo nie chce mi się uczyć i wynajduje coraz to nowe powody by tego nie robić (patrz: pisanie posta). Jakieś 3 godz zajęło mi dziś przeczytanie notatek z PA. .Co prawda w tym czasie przejrzałam wszystkie blogi z http://polskie-szafy.blogspot.com/,ale to zawsze 3 godz! Jak to mówi JG "jestem załamana".
Na poprawę humor które "chciałabym mieć":
-żelowy zegarek z New Look'a, najlepiej biały
-kolejną chanelkę (tym razem na krótkim łańcuszku)
-kilka peruk xD (nigdy nie miałam)
-t-hirty : YSL, Chanel, oraz NoName z napisem "Karl WHO?"
-jakieś pank'owe szpilki
-białą ramoneskę
-kolejną parę rękawiczek (czarne całuski;)
-melonik^^
-levisy, albo jakieś inne porządne spodnie!
-sukienkę w kwiaty (czerwone róże!)
-coś z cekinami albo ćwiekami
Tak w ogóle taplam się w bagnie rozpaczy ponieważ w ćwieki wychodzą z mody. O ja nieszczęsna!
PS. Trzymać KCIUKI ZA MNIE i dziewczyny (K i JG) :)
EDIT: w roli ścisłości : ja LUBIE sesje, tzn uważam ,że to najlepszy czas na studiach. Nie trzeba chodzić na zajęcia, nie trzeba się denerwować niezrównoważonymi psychicznie ćwiczeniowcami którzy pytają. Właściwie "żyć nie umierać". Nie boje się też sesji poprawkowej, po prostu na nią też nie będzie mi się chciało uczyć xP Im mniej presji tym lepiej:)
EDIT: w roli ścisłości : ja LUBIE sesje, tzn uważam ,że to najlepszy czas na studiach. Nie trzeba chodzić na zajęcia, nie trzeba się denerwować niezrównoważonymi psychicznie ćwiczeniowcami którzy pytają. Właściwie "żyć nie umierać". Nie boje się też sesji poprawkowej, po prostu na nią też nie będzie mi się chciało uczyć xP Im mniej presji tym lepiej:)
Oj biedulko :* na pocieszenie CHOLERO JAK JA CI ZAZDROSZCZĘ STUDIOWANIA!
OdpowiedzUsuńświetnie Cię rozumiem :D ps. czy Ty mnie unikasz?:)
OdpowiedzUsuńDo roboty :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie tylko ja mam zastój ;)
OdpowiedzUsuńMadzia, no to rusz dupę :))
OdpowiedzUsuńTomek, tak jakby :p
Przestoje i lenistwo sa ...dobre :D