środa, 25 listopada 2009

15. New Moon

Odmóżdżanie z J,G i K. na Księżycu w Nowiu przebiegło (zwiastun) sprawie i bez problemowo, trochę się ponudziłyśmy, trochę się pod jarałyśmy ( "ale ma klatę! ciacho z tego Jacoba! - rzeczowa klata)  były momenty obrzydliwe ("Niech Edward się umyje!") i zabawne (kiedy okazało się ze w myślach belli nie można czytać : ona jest taka pusta ,że nic w niej nie ma).

 Tak w ogóle 5 moje ulubione historie o wampirach

1. Miasteczko salem - książka, klasyk gatunku, King w najlepszym wydaniu

2. Wywiad z wampirem - książka i film, brawurowa ekranizacja

3. Pamiętniki wampirów - serial, nie ma to jak "wampirowa" wersja Plotkary

4. Od zmierzchu do świtu-film Quentina Tarantino, cudownie kiczowate, może krwi, seksu i przemocy

5. Nieustraszeni pogromcy wampirów - polańskiego wow

Do głowy przychodzi mi do głowy " Nocny lot" .  Wampir latający awionetką, w której ma trumnę zakopana w cmentarnej ziemi. No!


Po kinie byłyśmy u J.G piłyśmy martini , jadłyśmy frytki i gadałyśmy o seksownych facetach. Chuck Bass z Plotkary (dowody do obejrzenia) został naszym numerem jeden, natomiast dyskusje o M.Z była bardziej burzliwa. Razem z K. zastanawiałyśmy się jak by to było gdyby nasi heteroseksualni współlokatorzy (Boski Administratywista i M.Z) byli by parą. Odgrywałyśmy nawet pseudo seksowne scenki z nimi w roli głównej.  Nie ma to jak leżeć na łóżku i udawać gejowska parę mówiącą sobie miłe rzeczy śmiejąc się przy tym histerycznie!

Plany "imprezowe"
ostatki z S w sob.
parapetówka u JG 4-6grudnia xD

5 komentarzy: