1. zakup najtańszego martini - wyrobu alkoholowo podobnego za zawrotna kwotę 8.99 złotych polskich
2. wypicie kilku "drinków" i udanie się na uczelnie
3. chichy i "tarzanie się po ławce" na ćwiczeniach u byłego agenta SB , w oparach odoru alkoholowego , okraszone fantazjami o prowadzącym jako właścicielu fabryki czekolady (niczym Willy Wonka- M.S PRZYPOMINAM!)
4. sprawa w pizzerii , gdzie A) JG i K zostały wyśmiane przez dwóch chłopców żywcem wyjętym z poprawczaka B) miła pani z obsługi zjechała K za to ,ze nie doczytała informacji na plakacie - literki były niewielkie jakieś 15centymetrowe C) JG została zjechana bo nie doczytała informacji D) ja zostałam obsłużona w miłej atmosferze, dzięki wrodzonej kulturze osobistej
Dobra, kończę meldunek pisany z kradzionego neta na nie moim laptopie
ps MZ hasło chroniące "PEWNE" filmy było oczywiste xD
***
Ostatnio na tzw "okienku" z JG omawiałyśmy zalety posiadania 100 milionów dolarów. Największa sknera na świecie zgodziła, zaprosić mnie i K. , cytuje "zaprosić na jedną MAŁĄ pizze"! Szok! Jaka ona jest hojna.
***
LOL
OdpowiedzUsuńja kupiłabym ci torebke chanela, sukienke Chloe i buty hmm... McQuenna :D
OdpowiedzUsuń