niedziela, 14 lutego 2010

47. Piosenka o g***ie

Telewizor jest włączony i słyszę to coś. To coś czyli eliminacje do Eurowizji. Chciałabym się podzielić złotymi myślami (planuje zostać rektorem na mojej uczelni, więc musze trenować).
Po 1 : większość piosenek ma beznadziejne tekst "u lala fa koffam Cię" albo cos takiego
Po 2 : wszyscy sa przestylizowani jak za przeproszeniem Ibisz Kryzszof ( widziałam w Tv ostatnio jak powiedział, że nie miał żadnej operacji plastycznej, nic w siebie nie wstrzyknął itp przy czym oczywiście nie drgnął żadnej miesień w jego twarzy - twarzy tytułowego bohatera Plastusiowego Pamietnika)
Po 3: jakich oni dźwiękowców mają w tvp ? Ja mam słuch jak Ela Zapędowska wzrok ,ale szlak mnie trafia jak słyszę te wszystko:  szumy trzaski itp.
Po 4 : postanawiam ,ze w przyszłym roku startuje z koleżankami w Eurowizji : ja, K, JG , ZiW, Święta i Joanna Ż. Widzę to po prostu! Śpiewamy lepiej, nad wyglądem popracujemy. Sukces jest na wyciągniecie ręki.


4 komentarze: